Lider potwierdza dominacje
Nabierają rozpędu rozgrywki ligowe w ramach Red Box 5 ligi gr. II. W sobotę do Niechanowa zawitał lider – Lipno Stęszew. Rywal atrakcyjny dla kibica, który wygrał wszystkie mecze, strzelając 25 bramek i tracąc tylko 1, ale też niewygodny ze względu właśnie na zajmowaną pozycję, ambitny i grający do końca. Drużyna Pelikana intensywnie przygotowywała się do tego spotkania, dużo pracy wykonano podczas treningów na boisku, nowe założenia taktyczne w szatni oraz ogrom pracy współpracujących z klubem masażystów, którzy starali się postawić na nogi kilku kontuzjowanych zawodników.
Niestety, w sobotę przed meczem niedyspozycję zgłosił Kruczyński, który jeszcze boryka się z problemami kręgosłupa. Od pierwszej minuty zagrali: Słomczewski, Białas, Kustra, Jackowiak, Buczek,, Połatyński, Zakharov, Janicki, Mazur, Stefański i Danielewicz. Na ławce: Garczyk, Grzeszczak, Kurek, Kruszlewski, Nowaczyk i Świątnicki.
Pierwsza połowa meczu to dużo walki w środku pola. Raz po raz jedna i druga drużyna próbowała sprawdzić czujność bramkarzy, którzy nie dali się zaskoczyć. Założenia taktyczne nałożone przez trenera Stefańskiego w szatni drużyna wykonywała wzorowo. Nie było widać różnicy pomiędzy liderem, a ekipą gospodarzy. Na boisku trwała twarda walka o każdą piłkę, z czego byli zadowoleni licznie zgromadzeni kibice na niechanowskich plantach.
Niestety po raz kolejny po przerwie widzimy inną drużynę. Brak odpowiedniej koncentracji, zaczynamy grać chaotycznie, mnożą się błędy.. W 59 minucie, po dośrodkowani z lewej strony boiska, niepilnowany napastnik gości strzelił bramkę na 1:0. Nie minęły 3 minuty, po błędzie w wyprowadzeniu piłki przez naszych obrońców, przechwycie i szybkim kontrataku, zawodnicy ze Strzęszewa podwyższyli wynik na 2:0. W 70 minucie po ładnej akcji, goście ustalili wynik meczu na 3:0. Do końca trwała walka i próba zniwelowania strat. Niestety, nieskutecznie.
Dobra pierwsza połowa meczu, dużo walki i niewykorzystane okazje, które zemściły się w drugiej połowie. Lider pokazał swoją moc, wygrał zasłużenie to spotkanie i może dopisać sobie kolejne 3 meczowe punkty. W Pelikanie cieszy powrót kilku kontuzjowanych wcześniej zawodników.
Wydarzeniem poprzedzającym mecz był festyn dla Ingi Soszyńskiej. Dziewczynka choruje na bardzo rzadką wadę serca – anomalia Ebsteina. Koszt operacji dziewięciolatki to bagatela 400 tysięcy złotych. Kwota niewyobrażalna i trudna do samodzielnego uzbierania, zwłaszcza, że czas ucieka.
Po meczu obie drużyny spotkały się na poczęstunku i wspólnie dyskutowali o zakończonym meczu. Bardzo dziękujemy drużynie Lipno Stęszew, która też dołożyła swoją cegiełkę i przekazała środki dla Ingi. Wielki gest, dziękujemy ☺