Pelikan wraca z punktem z terenu wicelidera.
Pelikan wraca z punktem z terenu wicelidera
Spotkanie 10 kolejki RedBox 5 Ligi pomiędzy Vitcowią Witkowo a Pelikanem Niechanowo to dla wielu graczy coś więcej niż tylko kolejne spotkanie. To lokalne derby. Na przestrzeni lat bywało tak, że zawodnicy obu klubów grali wymiennie czy to w Witkowie czy to w Pelikanie.
Tegoroczne derby były efektem awansu Pelikana Niechanowo do wyższej klasy rozgrywkowej. Do spotkania doszło w 10 rundzie spotkań. Gospodarzem była Vitcowia, która to zajmowała przed tym meczem 2 miejsce w tabeli a Pelikan był 11.
Trener Stefański Andrzej od 1 minuty postawił na następujące zestawienie: Garczyk, Jackowiak, Grzeszczak, Białas, Zakharov, Jarzyński, Kruczyński, Danielewicz, Stefański, Kustra, Buczek.
Pierwszy kwadrans spotkanie miało bardzo wyrównany, ale dynamiczny charakter. Obie ekipy badały się, ale też atakowały i padło kilka strzałów.
W 21 minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie – zespół Pelikana uratował słupek. Kolejnym zdarzeniem godnym odnotowania w protokole meczowym była żółta kartka Białasa. Pelikan Niechanowo zagroził bramce gospodarzy w 38 minucie kiedy to Jarzyński ładnie uderzył z ok 18m. Arbiter prowadzący to spotkanie w pierwszej części meczu jeszcze dwukrotnie sięgał po zółty kartonik. Najpierw w 38 minucie napomniany został Buczek a następnie w 43 minucie ukarany został grający trener Stefański.
Dokładnie po 3 kwadransach sędzia odgwizdał koniec pierwszej części meczu. Wynik 0:0.
Druga połowa to wzajemna wymiana ciosów ze wskazaniem na gospodarzy. Trener Stefański od 67 minuty zaczął rotować składem. Pierwszej zmiany dokonał w 67 minucie. Na boisku za Mazura Pojawił się Nowaczyk. W 74 minucie boisko opuścił Grzeszczak a w jego miejsce na plac gry wszedł Kruszlewski.
W 80 minucie kunszt bramkarski pokazał Garczyk, dzięki któremu skończyło się bez utraty gola.
Kolejną zmianę i ostatnią tego przeprowadzono w 87 minucie Danielewicz został zmieniony przez Nowaczyka.
Mecz zakończył się remisem 0:0.