Pelikan wraca na tarczy
Nie udał się prezent urodzinowy od drużyny dla trenera Andrzeja Stefańskiego i drużyna Pelikana wróciła z Gruszczyna bez zdobyczy punktowej oraz bagażem 3 bramek. Ale po kolei…
W ramach 4 kolejki Red box 5 ligi gr II seniorzy naszego klubu udali się do Gruszczyna na mecz z miejscowym Meblorzem Swarzędz. Trener Stefański nadal nie może korzystać z usług kontuzjowanych Poltaszewskiego, Pawlaka i Mazura oraz Buczka, Jackowiaka i Kruszlewskiego, których zatrzymały obowiązki rodzinne.
Od pierwszej minuty zagrali: Słomczewski, Białas, Zakharov, Kustra, Janicki, Połatyński, Garstka Kruczyński, Danielewicz, Stefański i Jarzyński. Na ławce: Garczyk, Pawłowski, Grzeszczak, Kurek, Nowaczyk i Świątnicki.
Początek meczu to tradycyjne badanie się drużyn, ze wskazaniem na drużynę gości. Pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddał D. Połatyński, który po rzucie rożnym przestrzelił o kilkadziesiąt centymetrów. W 13 minucie po szybkiej akcji Stefański prostopadłym podaniem obsłużył Kruczyńskiego, który strzelił mocno, ale niecelnie. W 16 minucie kolejne 2 strzały gości i nadal bez efektu. Bardzo szybkiego tempo meczu powodowało, że raz jedna raz druga drużyna próbowała zagrozić pod bramką. Nikt nie odstawiał nogi czego efektem były żółte kartki dla Kruczyńskiego, Białasa i Janickiego oraz jednego z zawodników gospodarzy. Po pierwszych 45 minutach wynik na tablicy się nie zmienił i nic nie zapowiadało tego co wydarzyło się w 10 minutach 2 połowy..
W 48 minucie po rzucie rożnym i nieupilnowaniu jednego z zawodników Meblorza, gospodarze strzelili na 1:0. Stracona bramka wprowadziła w drużynie gości dużo nerwowości. Kolejną żółtą kartką w naszej drużynie ukarany został Połatyński. Nie minęły 2 minuty, a zawodnicy gospodarzy podwyższyli wynik na 2:0. Kolejne minuty to jednak nadal twarda walka. W 52 minucie meczu nerwów na wodzy nie utrzymał Kruczyński, który za niesportowe zachowanie otrzymał drugą żółtą kartę, a w konsekwencji czerwoną i osłabił drużynę. W drużynę Pelikana wstąpił kolejny duch walki i rzucili się do odrabiania strat, niestety brakowało skuteczności. Sędzia zawodów pokazał kolejne żółte kartki, jedną dla Stefańskiego i jedną dla zawodnika Meblorza za nierozważny atak na nogi przeciwnika. W 65 minucie w starciu z zawodnikiem kontuzji nabawił się Zakharov, który niefortunnie spadł na plecy i musiał zastąpić go Świątnicki. W 75 minucie po faulu na ok. dwudziestym metrze zawodnicy gospodarzy wykonywali rzut wolny. Pięknym strzałem popisał się zawodnik miejscowych, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Wynik 3:0. Na boisku nadal trwała twarda walka o każdą piłkę. Niestety w 85 minucie meczu jeden z zawodników gospodarzy pomylił dyscypliny sportowe i w brutalny sposób, wyprostowaną noga znokautował naszego bramkarza. Za ten faul otrzymał żółty kartonik, choć zasłużył na czerwony. Na całe szczęście Słomczewski po kilku minut wrócił do bramki i mógł się dokończyć mecz. Jeszcze tylko w 88 minucie Stefańskiego zastąpił Grzeszczak i mecz zakończył się wynik 3:0.
Dobra pierwsza polowa meczu, dużo walki i niewykorzystane okazje, które zemściły się w drugiej połowie. Meblorz Swarzędz wygrał zasłużenie to spotkanie i może dopisać sobie kolejne 3 meczowe punkty.
Sezon w pełni i już w środę Pelikan wybiera się do Lwówka na mecz 1/16 Pucharu Polski – strefa poznańska z drużyną NAP POLONIA Nowy Tomyśl. Pierwszy gwizdek już o g. 17.00.
Natomiast w sobotę 5 kolejka Red Box 5 ligi gr II i zapraszamy na niechanowskie planty gdzie o g. 16.00 będziemy podejmować Piast Kobylnica.